Geoblog.pl    Bo1    Podróże    K - jak Kolumbia...    Salento
Zwiń mapę
2011
10
lut

Salento

 
Kolumbia
Kolumbia, Salento
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 661 km
 
Z Inza przez Armenię (38.5 peso) do Salento (busikiem, godzinę (3.2). Trafiamy do Plantation House (50 peso). Mają nawet kalosze na Valle de Cocora :). Warto było, bo błoto do kolan, szczególnie w dolinie. Z doliny po 5 oślizłych mostkach, w rozparowanych gumiakach (ja) włazimy na szczyt La Montania (2.650m.n.p.m). Boli mnie lewa noga, bo ona miała pecha - dostał jej się mniejszy but :). Pada, więc mosteczki (w zasadzie dwa cienkie patyki bez poręczy) nieprzyjaźnie oślizłe. Na górze wypijamy po filiżance herbaty i schodzimy bardzo malowniczą drogą (dużo łagodniejszą). Wyszło w końcu słońce. Musimy się spieszyć, bo ostatni jeep do Salento jest o 16-ej z minutami (3 peso).Weszłyśmy w tych ubłoconych gumiszczach na górę, czymś co było najwyższym punktem w miasteczku, a de facto okazało się prawdziwą drogą krzyżową - trochę dziwnie na nas patrzyli :) Z miasteczka wracamy pieszo do Plantation House (50/2). Bardzo przyjazne miejsce, z klimatem.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (8)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 31 wpisów31 0 komentarzy0 84 zdjęcia84 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
30.10.2014 - 30.10.2014
 
 
06.02.2011 - 25.02.2011